Wielkanoc (Jastrë) i poprzedzający ją Wielki Tydzień (Wiôldżi Tidzéń) to najważniejsze święta w kalendarzu obrzędowym Kaszubów, zarówno ze względu na katolickie tradycje, jak i budzącą się do życia przyrodę. Czas ten wypełniają kaszubskie wierzenia i obyczaje, zarówno chrześcijańskie, jak i pogańskie pochodzące od pradawnych Słowian. Zapraszam na ciekawą podróż szlakiem, który inspirują kaszubskie wierzenia i obyczaje. Niektóre z nich są żywe po dziś dzień.
Niedziela Kwietna (Niedzela Kwietnô)
Obchody Wielkiego Tygodnia rozpoczyna Niedziela Palmowa (Niedzela Palmowô). Na Kaszubach palmy zastępowano kompozycjami z gałęziami kwitnącej wierzby i bukszpanu. Stąd inne nazwy określające Niedzielę Palmową tj. Niedzela Kwietnô (Niedziela Kwietna) lub Niedzela Wierzbnô (Niedziela Wierzbna). Dawnym zwyczajem było odwiedzanie tego dnia przez gospodarzy swych sąsiadów i lekkie uderzanie rózgą wraz ze słowami: „Wierzba bije, jô nie bije. Za tidzéń wiôldżi dzéń, za nocë trzë i trzë są Jastrë” (Wierzba bije, ja nie biję. Za tydzień wielki dzień, za noce trzy i trzy jest Wielkanoc). Poświęcone palmy Kaszubi zawieszali nad wejściem do chałupy, służyły one do wypędzania bydła na pierwszy wiosenny wypas. Młode pędy wierzbiny miały też zapewnić zdrowie.
Wielki Czwartek (Wiôldżi Czwiôrtk)
Na północnej Nordzie pasterze rozpoczynali obchody Wielkiego Czwartku, trąbiąc na bazunach, gospodynie wówczas przynosiły im chleb i mięso. Zaczynano wówczas siewy i sadzenia, zaś kobiety barwiły w tym czasie jaja na jednolity kolor z naturalnych barwników cykorii, łupin cebuli, kory dębowej, olchowej, czy brzozowej. Wieczorami chłopi chodzili wokoło gospodarstw z klekotkami, aby odgnić złe duchy. Tak wyglądały kiedyś kaszubskie wierzenia i obyczaje.
Poznaj 5 mitów na temat Kaszub.
Wielki Piątek (Wiôldzi Piôtk)
W Wielki Piątek przestrzega się ścisłego postu, dawniej spożywano jedynie chleb, wodę i suche ziemniaki. Kończono świąteczne porządki, przed wschodem słońca zamiatano izby, wyrzucając śmieci na podwórze, grunt lub granicę sąsiada. Miało to uwolnić od pcheł i robactwa. Tego dnia gospodynie wczesnym rankiem smagają dzieci gałązkami jałowca. Zwyczaj ten nazywa się Boże Rany (Bòżé Ranë). Wieczorem obmywano się w jeziorze, rzekach wierząc, że takowa kąpiel uwolni od chorób oczu i skóry. Kaszubscy gospodarze bacznie obserwowali tego dnia pogodę. Deszcz wróżył mokre lato, natomiast słońce zapowiadało upalne miesiące letnie. Tego dnia Kaszubi licznie uczestniczą w drogach krzyżowych, szczególnie obleganym miejscem jest kalwaria Wejherowska (kaszubska Jerozolima) i Wielewska, a także pięknie zdobiona droga krzyżowa w Matemblewie.
Wielka Sobota (Wiôlgô Sobòta)
W Wielką Sobotę święci się ogień, wodę i jadło. Domownicy zanosiło żarzące węgielki do swych zagród i tam rozpalali wygaszony wcześniej ogień. Był to prastary obrzęd magicznego oczyszczenia. Na południowych Kaszubach wczesnym rankiem palono ognisko na cmentarzu. Popiół rozrzucano, po polach wierząc, że uchroni przyszłe plony przed gradobiciem. Kaszubi kreślili popiołem krzyże na drzwiach, do których przybijano ciernie, co miało skutecznie chronić dom przed czarownicami. Ciekawostką jest to, że popularną potrawą postną był żur, który obecnie jest głównym daniem Wielkanocnego obiadu. Młodzi chłopcy chodzili wieczorem z garem żuru w około chałupy, wylewając go, aby pożegnać postne jadło. Poświęconą w kościele wodę gospodynie trzymały w domu przez cały rok. Zwyczaj święcenia pożywienia praktykowali kiedyś tylko bogaci chłopi i szlachta. Pojawił się on na ziemiach polskich w XV wieku. Na Pomorzu powszechnie znany stał się po I wojnie światowej.
Odwiedź Kaszuby Szlakiem czterech krain.
Wielkanoc (Jastrë)
Przed wschodem słońca, dawni Kaszubi zażywali oczyszczającej kąpieli w rzekach i strumieniach, wierząc w cudowne działanie wody. Ciekawym zwyczajem było także bębnienie. Po wsi chodził bębniarz, budząc mieszkańców, by spieszyli na rezurekcję do kościoła. Rankiem składano życzenia nie tylko w rodzinach, ale także sąsiadom, obdarowując się barwionymi jajkami. Post przestrzegano, aż do południa. Na wielkanocne śniadanie gospodynie przyrządzały prażnicę (jajecznicę na słoninie lub węgorzu), ryby i śliwki z kluskami, czernine (zupa z krwi) oraz młodzowi kùch, czyli ciasto drożdżowe. Świąteczne, obfite śniadanie często przeciągano do popołudnia. Obiadu tego dnia zazwyczaj nie przygotowywano. W niedzielny wielkanocny wieczór często odbywały się tzw. zrãkowinë (zaręczyny). Było to spotkanie rodziców przyszłej młodej pary.
Wielkanocny Poniedziałek (Dëgus)
W drugi dzień Wielkanocy, z samego rana, miało miejsce dëgòwanié (dygowanie) – chłopcy i młodzi mężczyźni z rózgami brzozy lub jałowca odwiedzali skoro świt domy sąsiadów, zamieszkałe przez młode panny i budzili je, uderzając spod pierzyny po gołych łydkach. Panny nie broniły się zbytnio, gdyż im więcej dostawały cęgów, tym większe powodzenie miały. Zwyczaj polewania wodą przybył na Kaszuby dopiero po I wojnie światowej. Dëgownicë składali często życzenia domownikom, otrzymując w zamian barwione jajka, placki czasem także niewielkie datki pieniężne wręczane im przez dziewczęta. W Poniedziałek Wielkanocny przychodził również Zajc (Zając), który zostawiał dzieciom drobne prezenty we wcześniej przygotowanym gnieździe, które umieszczano w ogrodzie czy stodole, a obecnie w domu lub na podwórku, gdzie funkcję gniazda pełni zwykle koszyk.
I tak kończą się obchody Wielkiego Tygodnia na Kaszubach.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Kaszub? Zapraszam na bloga i moje media społecznościowe. Obserwuj mnie.
Możesz też wesprzeć moją działalność, stawiając mi wirtualną kawę.