Jeżeli myślisz, że dobrze znasz Kaszuby, to się bardzo mylisz. Region ten jest tak magiczny i nieoczywisty, że potrafi zaskoczyć każdego. Mieszkam na tej wspaniałej części Pomorza od urodzenia, widziałam już nie jedno, a nadal odkrywam nowe wspaniałe miejsca te znane i mniej znane. Wystarczy spojrzeć na nie z zupełnie innej perspektywy. Zapraszam na „Kaszuby nieoczywiste” te tajemnicze i zaskakujące.
Z miłości do kaszubskich militariów
Pewnego małego chłopca od zawsze ciągnęło do historii i dziejów swoich kaszubskich przodków. Chadzał po strychach, piwnicach i obejściu swoich sąsiadów gromadząc wszystko to, co wydawało mu się interesujące. Z czasem uzbierał ogromną kolekcję, którą możecie obejrzeć w prywatnym Muzeum Ziemi Kaszubskiej i Sprzętów Militarnych w Goręczynie.
Odwiedź Kaszuby szlakiem czterech krain.
Tam znajdziecie nietuzinkowe pamiątki, które chciałby posiadać w swoich zbiorach nie jeden kolekcjoner. Od eksponatów związanych bezpośrednio z minionymi wojnami po rzeczy codziennego użytku tutejszej ludności. Wśród nich znajdziecie takie skarby, jak: tabliczka wyryta w ołowiu pamiętająca wojny napoleońskie, prawdziwa odznaka Tajnej Organizacji Gryf Pomorski i legitymacja żołnierza Armii Krajowej, odznaki, zdjęcia, listy, obrączki, a nawet walizka polowa z rzeczami codziennego użytku polskiego żołnierza. Obejrzeć tutaj możecie XIX- wieczną pralkę, słomiane buty na mrozy, tabakiery, butelki pochodzące z nieistniejącego już kartuskiego browaru oraz ogromną kolekcję instrumentów muzycznych. Wszystko to, co można było znaleźć w kaszubskich chatach, każda rzecz z duszą, każda rzecz z interesującą przeszłością.
Największą wartością tego miejsca jest jego właściciel, który wraz z kolejnym eksponatem, poznaje jego wspaniałą historię. Warto przenieść się razem z nim w podróż poznając Kaszuby nieoczywiste.
Magiczne odkrycie
Gdzieś pomiędzy polami, lasami i dolinami, pewien kaszubski rolnik odnalazł na swojej ziemi dziwnie ułożone spore kamienie. To znalezisko, nie dawało mu spokoju, postanowił zaprosić do siebie archeologów. Na rozwikłanie zagadki nie musiał długo czekać, okazało się, że w dawnych czasach znajdowała się tutaj osada Gotów. Przedsiębiorczy Kaszub, zrekonstruował w tym miejscu prehistoryczną wioskę, do której zjeżdżali się jej pasjonaci z całego świata. Te zaledwie kilka chatek i zwodzony most przenoszą nas w pradawne czasy naszych przodków, a teren wokoło miejscami przypomina zielone pola Nowej Zelandii.
Poznaj 5 mitów na temat Kaszub.
Pan Leman, właściciel tego terenu, w latach 90-tych poprzedniego wieku postawił na wzgórzu niedaleko wioski Gotów imponującą, 20-metrową wieżę widokową. Od tego czasu to miejsce stało się popularne wśród mieszkańców, jako miejsce organizacji wielu wspólnych imprez plenerowych, w tym wspólnego wypieku chleba i corocznego zlotu czarownic. Przypuszcza się, że wzniesienie to było dawniej miejscem spotkań czarownic.
Skansen i pobliska wieża widokowo są własnością prywatną Pana Klemensa Lemana. Do każdej chatki można zajrzeć i nawet spędzić w niej noc. Uroku nadaje mała wysepka i zwodzony most. Wstęp jest bezpłatny, a pobliskie tereny wypełnione są magią naszych słowińskich i gockich przodków.
W ruinach przeszłości
Na północnej części Kaszub, zwanej przez Kaszubów-Nordą znajdowało się niegdyś największe skupisko dawnych majątków ziemskich, których symbolem były dwory i pałace. Niektóre z nich przetrwały do naszych czasów są odrestaurowane i użytkowane jako obiekty noclegowe lub prywatne rezydencje, pozostałe popadły w ruinę i przypominają o upływającym czasie. Tutaj na pewno znajdziesz Kaszuby nieoczywiste.
Pałac w Sulicicach
Samuel Aschenheim pod koniec XIX w. wybudował pałac w stylu włoskim na planie prostokąta ozdobionego ścianką attykową nad centralną fasadą. Pełnił on funkcje hoteliku, do którego przyjeżdżali kuracjusze na wypoczynek i rekonwalescencję. Obecnie pałac otaczają zabudowania folwarczne oraz pozostałości spichlerza z 1860 roku. Zachował się zapuszczony park z zarośniętym stawem oraz zabytkową aleją klonową. Teren pałacu jest obecnie własnością prywatną i czeka na swoją odbudowę.
Majątek w Lublewie Lęborskim
Przy skrzyżowaniu dróg Lublewa Lęborskiego dawnego majątku kaszubskiego, który niegdyś zaopatrywał całą okolicę w żywność. Niedaleko bruku zapewne sprzed 100 lat stoi otoczony wspaniałym parkiem eklektyczny pałac wraz z zabudowaniami folwarcznymi. Pruskie rodziny przejęły go od polskiej szlachty w XVI wieku, a wśród nich było sporo arystokratycznych rodów. Od końca XIX wieku do 1945 roku majątkiem zarządzała rodzina Eckoff, która przyczyniła się do jego największego rozkwitu. Wybudowano wówczas nowy, okazały dwór, stajnię, spichlerz oraz stodołę. Po wojnie majątek rozszabrowano i przeszedł w ręce komunistycznego Skarbu Państwa. Obecnie majątek przekazano w dzierżawę spółce Hodowlanej Zwierząt Zarodowych. Zabudowania stoją opustoszałe i zniszczone łamiąc serca przechodniów. Teren jest ogrodzony i niedostępny dla zwiedzających.
Szlak Dworów i Pałaców Północnych Kaszub
Ojcowizna nade wszystko
Przed II wojną światową nieopodal granicy polsko-niemieckiej stały obok siebie dwa młyny jeden w miejscowości Dywan, drugi po sąsiedzku w Pełku jeden pracował dla Polaków, drugi dla Niemców. Po wojnie młyn w Dywanie przejęły komunistyczne władze, a do tego w Pełku wrócił przedwojenny właściciel. W 1949 roku w niewyjaśnionych okolicznościach młyn wraz z tartakiem spłonął. Prawdopodobnie ogień podłożyli sami właściciele. Po zmianie ustroju potomek właścicieli Jerzy Żywiec rozpoczął batalię sądową o zwrot własności.
Sprawa do dzisiaj, jak większość podobnych nie doczekała się finału. Sędziwy Pan Jerzy mieszka w przyczepie bez prądu i wody, w otoczeniu ogromnych ilości złomu, który gromadzi, ruin tartaku i swojego rodzinnego domu przykrytego starą plandeką. Dodatkowych zniszczeń dodała nawałnica z 2017 roku, która wymiotła okoliczny las, tak wyglądają Kaszuby nieoczywiste.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Kaszub? Zapraszam Cię do obserwowania mojego bloga i mediów społecznościowych. Jeżeli chcesz wesprzeć moją działalność postaw mi wirtualną kawę.